18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: zapłacą za wodę, której nie złużyli

Zygmunt Mułek
- Dlaczego muszę wciąż dopłacać? - pyta Katarzyna Ucab
- Dlaczego muszę wciąż dopłacać? - pyta Katarzyna Ucab fot. Piotr Krzyżanowski
Mieszkańcy Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej są oburzeni, bo muszą dodatkowo zapłacić za wodę, która gdzieś wyciekła.

Te dodatkowe opłaty dotkną prawie wszystkich lokatorów, z wyjątkiem trzech bloków. Najwięcej ubytków stwierdzono w bloku przy ul. Rzemieślniczej, gdzie mieszka 18 rodzin. Mają do zapłaty prawie 4 tys. zł. Rozłożone na raty dopłaty wyniosą miesięcznie od 15 do 20 zł. W innych blokach kwoty są niższe, sięgają kilku złotych.
Zaginiona woda będzie kosztować wszystkich spółdzielców 525 tys. zł, niespełna 50 tys. zł mniej niż rok temu.

- Woda niezbilansowana to różnica między wodomierzem głównym a sumą wszystkich wskazań z liczników lokatorskich - tłumaczy wiceprezes Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Grzegorz Lewandowski. - Różnica wynika z niedoskonałości urządzeń pomiarowych, nieszczelności kranów, a czasem z kradzieży.

Wcześniej te różnice spółdzielnia wrzucała w koszty eksploatacyjne. Ale gdy weszła w życie ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę, może rozliczać każdy blok oddzielnie. I tak właśnie robi.
Po raz pierwszy spółdzielnia dokonała rozliczeń w minionym roku. Wtedy ludzie byli zszokowani i protestowali przeciwko dodatkowym opłatom. Teraz też nie są zadowoleni. - Wciąż tylko płać, płać - narzeka Katarzyna Ucab. - Niech spółdzielnia coś zrobi, żeby woda nie uciekała.
Aby zminimalizować straty, spółdzielnia wymienia wodomierze na bardziej dokładne. Płacą za nie lokatorzy. Szefowie spółdzielni przekonują, że ten wydatek się zwróci.

W spółdzielczych blokach prowadzony jest eksperyment z urządzeniami, które pozwolą na odczyty wody bez wchodzenia do mieszkań. Na korytarzu - tak samo, jak przy odczytach prądu czy gazu.
- Eksperci podkreślają, że zawsze będą ubytki wody - przekonuje Grzegorz Lewandowski. - Chodzi natomiast o to, żeby były jak najmniejsze.

Podaje przykład. Wodomierz w mieszkaniu tego nie wykaże, ale - jeżeli z kranu będzie kapało siedem kropel w ciągu 10 sekund - to przez cały rok da to 4,4 metra sześciennego strat. Trzeba zatem dbać, by krany czy spłuczki były szczelne.

A kradzieże? Sposobów jest wiele, np. używanie magnesu do cofania wskazań licznika. Albo kropelka po kropelce napełnianie wodą garnków.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto