Dożywianie dzieci, rehabilitacja społeczna osób niepełno-sprawnych, placówki niosące pomoc potrzebującym, wsparcie dzieci umieszczonym w rodzinach zastępczych - wszystkie te działania opłacane są z budżetu Legnicy.
Zobacz też: Został ostatni krok i KGHM ma Quadrę
Kwoty nie są małe, ponieważ tylko na zasiłki rodzinne, pielęgnacyjne, alimenty, składki ubezpieczeniowe i tzw. becikowe w tym roku przeznaczono ponad 22,9 mln zł, a zasiłki stałe dla osób korzystających z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej pochłoną 3,1 mln zł.
Jerzy Konopski, dyrektor legnickiego MOPS, przyznaje, że - oprócz zadań zapisanych w ustawie o pomocy społecznej - musi pokryć koszty takich działań, jak leczenie zastępcze, pobyty w domach pomocy społecznej czy usługi opiekuńcze.
Czytaj też: Mały finał konkursu Ojczyzna Polszczyzna
Placówka kieruje ludzi na szkolenia, które mają im pomóc znaleźć pracę i odzyskać stabilizację finansową. Jednak, jak przyznaje Konopski, jest spora grupa osób, które chorują na "wrodzoną niechęć do pracy".
Więcej na ten temat przeczytasz w Gazecie Wrocławskiej
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?