Witold Sitarz, który w 1981 roku w czasie wybuchu stanu wojennego był członkiem władz wojewódzkich Solidarności. Mieszkał w Kaliszu, pracował natomiast w Zakładach Automatyki Przemysłowej w Ostrowie Wielkopolskim. Stan wojenny pamięta doskonale. Swoimi wspomnieniami podzielił się w 32 rocznicę z uczniami pleszewskiego "ogólniaka".
Parlamentarzysta opowiedział młodzieży także o sytuacji w całym kraju, represjach stosowanych przez władze i losach bohaterach tamtych czasów. Podkreślił także, że ocena zasadności decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego nie da się jednoznacznie ocenić.
Okazuje się, że dla młodzieży wydarzenia, które rozpoczęły się 13 grudnia 1981, wydają się mocno abstrakcyjne. Nie pamiętają bowiem tamtej rzeczywistości. Wiedzę o niej zdobywają głównie z podręczników do historii, z rodzinnych opowiadań i z właśnie takich spotkań.
-Szkoda, że nie możemy iść na wykład, bo nic na ten temat nie wiemy - mówiła Iza
Dla Dominiki stan wojenny kojarzy się trudnościami i z opowieści rodzinnych. - Jedzenie było na kartki, bardzo trudno było zdobyć ubrania dla małych dzieci, trzeba je było pożyczać od kogoś - mówi. W głowie ma również obrazy głównie z filmu “Wałęsa. Człowiek z nadziei”. Podkreśla również, że wiedza zdobywana na lekcjach historii ogranicza się jedynie do dat i teorii. pl
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?