Noc, parking przy ZSO nr 4, znany również jako „ukraińskie”. Nagle do auta jednego z nauczycieli podchodzą dwie osoby, chwilę później samochód staje w płomieniach. Sprawcy uciekają. Teraz pozostaje dylemat, czy to był chuligański atak, czy miał też podłoże narodowościowe. Spłonął bowiem samochód Adama Wiewiórki, zastępcy Przewodniczącego Prezydium Zarządu Głównego Zjednoczenia Łemków.
- Samochód w tej chwili nadaje się praktycznie do kasacji. Cała komora silnika została spalona - mówi Adam Wiewiórka. - W tej chwili wiem, że wszczęto dochodzenie w tej sprawie. Nie chcę wyrokować, czy ma ona podłoże narodowościowe, ale nie da się ukryć, że wstrząsnęło to naszą społecznością - dodaje Adam Wiewiórka.
Pana Adama w chwili pożaru nie było w Legnicy. Był w Gorlicach, gdzie odbywały się dwudniowe warsztaty w pracy nad strategią organizacji.
- Widziałem nagrania z mo-nitoringu szkoły. Dwóch, chyba młodocianych szło w kierunku mojego samochodu, jeden stanął na czatach, drugi usiłował podpalić auto. Z początku nie szło mu najlepiej, ale w końcu dopiął swego i samochód stanął w ogniu - mówi legniczanin.
Sprawa odbiła się głośnym echem zarówno w społeczności łemkowskiej, której na Dolnym Śląsku nie brakuje, jak i pośród innych mniejszości.
„Społeczność łemkowska jest głęboko zaniepokojona zaistniałą sytuacją, stąd też oczekujemy, że organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości w Legnicy ustalą i wyjaśnią jakimi motywami kierowali się zarejestrowani przez kamery sprawcy, podejmując decyzję o podpaleniu samochodu Pana Adama Wiewiórki. Chcemy wierzyć, iż ten zabroniony prawem incydent, o przykrych następstwach finansowych był czynem chuligańskim a nie zamierzonym działaniem, wymierzonym w naszą społeczność” - czytamy w oświadczeniu.
Ludność łemkowska trafiła na Dolny Śląsk w wyniku Operacji „Wisła”, przeprowadzonej w maju, czerwcu i lipcu 1947 roku. To w Legnicy żyje ich najwięcej, tutaj znajdują się stowarzyszenia łemkowskie i odbywają się festiwale kultury łemkowskiej.
- Ten incydent wzbudził niepokój, szczególnie wśród starszych mieszkańców naszej społeczności. Niepokojące jest również to jak wiele mówi i pisze się o tym podpaleniu w mediach rosyjskich, dodaje się do tego odpowiednie komentarze i pokazuje, że w Polsce nie dzieje się do brze - dodaje Adam Wiewiórka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?