Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawo jazdy Legnica: stracą dokumenty?!

Mateusz Różański
Prawo jazdy Legnica: stracą dokumenty?!
Prawo jazdy Legnica: stracą dokumenty?! Piotr Krzyżanowski
Prawo jazdy Legnica: stracą dokumenty?! Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Legnicy podtrzymało decyzję prezydenta w sprawie cofnięcia uprawnień do prowadzenia auta osobie, która uczyła się w legnickiej szkole nauki jazdy "Start" prowadzonej przez Marka K. Niebawem podobne decyzje mogą zapaść w sprawie ponad 300 innych osób z Legnicy.

Prawo jazdy Legnica: stracą dokumenty?!

- Osoba, której dotyczy decyzja, jeśli się z nią nie zgadza, może odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Później będzie mogła skierować jeszcze sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego - mówi Elżbieta Szudrowicz, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Legnicy.

W praktyce jednak trudno spodziewać się, aby decyzje wyższych instancji były inne. Taki wyrok to olbrzymie rozczarowanie dla osób, które od kilku lat jeżdżą. Teraz okazuje się, że dokumenty będą musiały zwrócić i jeśli zechcą wrócić za kółko w danej kategorii, czeka je nowy kurs, egzamin wewnętrzny i państwowy.

- Rozumiem, że wydając taką decyzję, urzędnicy kierowali się przepisami, ale jednocześnie pytam, jak to możliwe, że urzędnicy, którzy mieli nadzorować funkcjonowanie szkoły Marka K. nie dopatrzyli się przez tyle lat jakichkolwiek nieprawidłowości? To nie do pomyślenia - mówi ze złością Tomasz Przybyła, którego niebawem czeka przeprawa z SKO, tyle że w Wałbrzychu.

Sprawa sięga jeszcze 2006 roku. Marek K. był pijany. Spowodował wypadek. W sądzie trwały jego sprawy, a on sam dalej uczył, wydawał zaświadczenia. W kwietniu 2008 roku został on wykreślony z rejestru instruktorów nauki jazdy. Szkołę mógł nadal prowadzić, ale nie mógł w niej jeździć. Mimo to uczył nadal.
Wówczas nie było jeszcze jasne, czy kursanci Marka K. stracą prawo jazdy. Teraz kolejni uczniowie dostają listy, w których mowa o zawieszeniu ich praw do prowadzenia samochodami. Poszkodowanych są setki osób.

- Każdą kolejną sprawę będziemy rozpatrywać indywidualnie. Wydanie prawa jazdy jest decyzją administracyjną, która w tym przypadku zapadła na skutek przedstawienia sfałszowanych dokumentów - dodaje Elżbieta Szudrowicz.

Sprawa, jak się jednak okazuje, jest zdecydowanie bardziej skomplikowana, niż mogłoby się to wydawać. Wśród osób, które kończyły kurs u Marka K. i które otrzymały sfałszowane zaświadczenie, są też tacy, którzy sami później uzyskali uprawnienia instruktorskie. Czy również ich uczniów czeka utrata dokumentu? Tego jeszcze nie wiadomo.

Niektórzy, aby odzyskać przysługujące im uprawnienia, będą musieli zrezygnować z pracy, na nowo przejść kilka kursów, zainwestować kilkanaście tysięcy złotych, bo tyle może nawet kosztować kurs na samochody ciężarowe i przystąpić do egzaminu. Wśród poszkodowanych są m.in. strażak czy żołnierz. Pierwszy i drugi w swojej pracy potrzebują prawa jazdy. Teraz są załamani i spodziewają się najgorszego.

Marek K. w 2010 roku został skazany na 3,5 roku więzienia w zawieszeniu na siedem kolejnych lat, grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych oraz czteroletni zakaz prowadzenia działalności z zakresu szkół jazdy. W samej Legnicy Samorządowe Kolegium Odwoławcze zajmie się około 330 sprawami dotyczącymi feralnej szkoły nauki jazdy. W Wałbrzychu będzie to kilkaset kolejnych osób.

Prawo jazdy Legnica: stracą dokumenty?!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto