Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Lodowisko na dachu Galerii Gwarna już w listopadzie

Piotr Kanikowski
Lodowisko na dachu Galerii Gwarnej - jedyne takie w Polsce
Lodowisko na dachu Galerii Gwarnej - jedyne takie w Polsce Piotr Krzyżanowski
Około połowy listopada powinny zakończyć się odbiory techniczne kondygnacji dobudowanych do Galerii Gwarna w Legnicy. Wkrótce zlokalizowany nad dachami miasta czterogwiazdkowy hotel i ekskluzywna restauracja zatętnią gwarem gości.

Do ich dyspozycji oddany zostanie również kameralny, dwunastometrowy basen i gabinety spa. Legniczanie zaś będą mogli założyć łyżwy i zaszaleć na jedynym w Polsce całorocznym syntetycznym lodowisku lub pijąc kawę na tarasie widokowym, obserwować ślizgających się z góry i przez lunetę popatrzeć na wieże kościołów, zamki czy Śnieżkę.

Zamontowana nad dachami miasta tafla to amerykański patent. Kosztowała 1,5 mln zł. Ma powierzchnię 1100 metrów kwadratowych i kształt obwarzanka z jednym bokiem o kilka metrów szerszym. Szerszym, aby można tu było ustawić bramki i pograć w hokeja (celowo zamontowane nad "boiskiem" siatki wychwycą wybity zbyt wysoko krążek). Lodowisko będzie czynne niezależnie od pogody - nawet w 30-stopniowym upale będzie można śmigać na łyżwach, więc inwestor liczy, że taka atrakcja zwabi do galerii miejscowych i przyjezdnych. Będzie można skorzystać z wypożyczalni łyżew lub przynieść własny sprzęt.

- Jednorazowo na lodzie może się bawić nawet 200 osób - opowiada Borys Pudelewicz, koordynator budowy. - Hotel został zaprojektowany na 102 gości, a w restauracji są 64 krzesła.

Klienci Galerii Gwarnej będą mogli bezpośrednio z ulicy wjechać windą na lodowisko. Przez wypożyczalnię wyjdą na dach z odsłoniętym torem do ślizgania. Potem mogą założyć łyżwy lub wejść jeszcze kilkanaście schodków wyżej i usiąść przy stolikach na odsłoniętym dachu. Aby czas miło płynął, do dyspozycji będą mieli bar z kawą, herbatą, ciastkiem i piwem.

Hotelowi goście będą mogli natomiast, chociażby w szlafroku, przejść ze swego pokoju do przeznaczonej dla nich części rekreacyjnej i popływać w basenie, odpocząć w saunie lub poleżeć na solarnej łące.

Galeria Gwarna powstaje etapami. Otworzyła swe podwoje w listopadzie 2008 roku. Ze względu na spór z sąsiadami, obawiającymi się, że budynek przesłoni im światło, inwestor postawił na początek tylko cztery kondygnacje. Ale jak wyjaśnia Borys Pudelewicz, od początku zakładano dobudowanie do nich jeszcze trzech pięter i od początku stosowano takie rozwiązania konstrukcyjne i takie materiały, by bez problemu wytrzymały dodatkowy ciężar. Pomysły, co miałoby mieścić się na trzech nowych poziomach, ewaluowały.

- Był etap, na którym myśleliśmy o trzykondygnacyjnym hotelu - mówi Borys Pudelewicz.
- Potem pojawił się pomysł na basen i ślizgawkę. Ostatecznie będzie hotel, lodowisko z wypożyczalnią łyżew i zapleczem gastronomicznym, basen oraz porządna restauracja.

Zobacz także: Uczniowie pierwszego gimnazjum sprzątali cmentarz (ZDJĘCIA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto