Do ich dyspozycji oddany zostanie również kameralny, dwunastometrowy basen i gabinety spa. Legniczanie zaś będą mogli założyć łyżwy i zaszaleć na jedynym w Polsce całorocznym syntetycznym lodowisku lub pijąc kawę na tarasie widokowym, obserwować ślizgających się z góry i przez lunetę popatrzeć na wieże kościołów, zamki czy Śnieżkę.
Zamontowana nad dachami miasta tafla to amerykański patent. Kosztowała 1,5 mln zł. Ma powierzchnię 1100 metrów kwadratowych i kształt obwarzanka z jednym bokiem o kilka metrów szerszym. Szerszym, aby można tu było ustawić bramki i pograć w hokeja (celowo zamontowane nad "boiskiem" siatki wychwycą wybity zbyt wysoko krążek). Lodowisko będzie czynne niezależnie od pogody - nawet w 30-stopniowym upale będzie można śmigać na łyżwach, więc inwestor liczy, że taka atrakcja zwabi do galerii miejscowych i przyjezdnych. Będzie można skorzystać z wypożyczalni łyżew lub przynieść własny sprzęt.
- Jednorazowo na lodzie może się bawić nawet 200 osób - opowiada Borys Pudelewicz, koordynator budowy. - Hotel został zaprojektowany na 102 gości, a w restauracji są 64 krzesła.
Klienci Galerii Gwarnej będą mogli bezpośrednio z ulicy wjechać windą na lodowisko. Przez wypożyczalnię wyjdą na dach z odsłoniętym torem do ślizgania. Potem mogą założyć łyżwy lub wejść jeszcze kilkanaście schodków wyżej i usiąść przy stolikach na odsłoniętym dachu. Aby czas miło płynął, do dyspozycji będą mieli bar z kawą, herbatą, ciastkiem i piwem.
Hotelowi goście będą mogli natomiast, chociażby w szlafroku, przejść ze swego pokoju do przeznaczonej dla nich części rekreacyjnej i popływać w basenie, odpocząć w saunie lub poleżeć na solarnej łące.
Galeria Gwarna powstaje etapami. Otworzyła swe podwoje w listopadzie 2008 roku. Ze względu na spór z sąsiadami, obawiającymi się, że budynek przesłoni im światło, inwestor postawił na początek tylko cztery kondygnacje. Ale jak wyjaśnia Borys Pudelewicz, od początku zakładano dobudowanie do nich jeszcze trzech pięter i od początku stosowano takie rozwiązania konstrukcyjne i takie materiały, by bez problemu wytrzymały dodatkowy ciężar. Pomysły, co miałoby mieścić się na trzech nowych poziomach, ewaluowały.
- Był etap, na którym myśleliśmy o trzykondygnacyjnym hotelu - mówi Borys Pudelewicz.
- Potem pojawił się pomysł na basen i ślizgawkę. Ostatecznie będzie hotel, lodowisko z wypożyczalnią łyżew i zapleczem gastronomicznym, basen oraz porządna restauracja.
Zobacz także: Uczniowie pierwszego gimnazjum sprzątali cmentarz (ZDJĘCIA)
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?